Wspomnienia
Miałam wtedy 7 lat , przyjęli mnie bardzo miło.
Pamiętam dużo dzieciaków stało w rzędzie pewna Pani której w ogóle nie znałam powiedziała do dzieci:
- Drogie dzieci to jest nowa dziewczynka, od dziś będzie mieszkać z nami, przyjmijcie ją jak należy.
Dzieci zaczęły mi się po kolei przedstawiać, a było ich naprawdę dużo.Mama powiedziała żebym chwilę została z dziećmi a ona pójdzie porozmawia z Panią, i tyle ją widziałam tego dnia.
Boziu nie wiedziałam co ze mną się wtedy stanie, gdzie ja jestem, czy naprawdę zostane w tym domu. Niewiedziałam co się dzieje, chciałam tylko wrócić do mamy.